Zapiekanka makaronowa

Nie jest to może danie jednogarnkowe, ale jest równie łatwe w przygotowaniu, przy czym smakiem nie ustępuje dużo bardziej wyszukanym potrawom. Składniki mojej zapiekanki w dużej mierze zależą od zawartości lodówki i bardzo często się zmieniają, jednak mam swój ulubiony zestaw, który właśnie dziś prezentuję. Zapiekanka jest świetna jako obiad z jakąś lekką sałatką bądź surówką. Może też być całkiem sytą kolacją. Czas przygotowania przy odrobinie organizacji nie powinien przekroczyć godziny to dosyć ważne, zwłaszcza jeśli wraca się z pracy dosyć późno i nie ma ochoty na długie sterczenie przy garach 🙂

Składniki:

  • makaron (najlepsze rurki lub świderki)
  • 0,5 kg pieczarek
  • 2 średnie cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • puszka czerwonej fasoli (opcjonalnie)
  • koncentrat pomidorowy
  • słodka papryka w proszku
  • sól, pieprz
  • 1 laska kiełbasy (u mnie najczęściej podwawelska)
  • 1/2 puszki kukurydzy
  • ser żółty (często używam wędzonej goudy)

Najlepszym sposobem na dobranie odpowiedniej ilości makaronu jest wsypanie go do naczynia żaroodpornego, w którym zapiekanka będzie pieczona. Powinien zajmować około 1/4 objętości naczynia. Podczas gotowania makaron napęcznieje więc trzeba upewnić się, że zostanie wystarczająco dużo miejsca na sos i resztę składników. Odmierzoną ilość makaronu należy ugotować w lekko osolonej wodzie. Najlepiej żeby makaron był lekko twardy – „dojdzie” podczas pieczenia.

Kiełbasę i/lub szynkę, bądź wybrany rodzaj wędliny należy pokroić w kostkę, nie musi być bardzo mała. Cebulę najlepiej posiekać dosyć drobno, ja używam w tym celu sprawdzonej metody 🙂 Pieczarki nie muszą być pokrojone bardzo dokładnie (podczas duszenia i tak zmniejszą swoją objętość pozbywając się większości wody).

Wybrany rodzaj wędliny podsmażamy na odrobinie oleju (można również użyć mięsa mielonego jeśli ktoś woli je od kiełbasy). Po kilku minutach należy dodać posiekaną cebulę (odrobina soli sprawi, że cebula będzie się łatwiej dusiła – szybciej wydobywa się z niej woda). Kiedy ta jest już prawie miękka trzeba dorzucić posiekany czosnek. Na osobnej patelni trzeba rozgrzać 2 łyżki masła wraz z 1 łyżką oleju (pomoże to w podniesieniu temperatury palenia masła). Na tak przygotowanej patelni pieczarki muszą się dusić aż odparuje z nich woda. Tak przygotowane pieczarki będą potrzebne dopiero przed samym pieczeniem.

Do podsmażonej kiełbasy z cebulą i czosnkiem dodaję 3-4 pełne łyżeczki pasty pomidorowej, doprawiam słodką papryką (dosyć dużo) oraz odrobiną ostrej papryki. Do powstającego sosu dodaję łyżkę masła, pomaga ono pozbyć się zbytniej kwasowości pomidorów i pozostawia lekko kremowy posmak. Później dodaję około 1/3 puszki kukurydzy (opcjonalnie). Uzupełniam sos odrobiną wody i gotuję przez około 5 min. Należy mieszać go co chwilę przez ten czas żeby się nie przypalił.

Gorący sos wylewam na ugotowany makaron, który przesypałem do wysmarowanego odrobiną oleju naczynia żaroodpornego. Najlepiej wymieszać wszystko razem żeby cały makaron był pokryty sosem.

Na makaron z sosem należy równomiernie rozłożyć warstwę podduszonych pieczarek. Czasem, jeśli mam akurat w domu, rozsypuję trochę zielonego groszku bądź czerwonej fasoli ale nie jest to konieczność 🙂

Ścieram dosyć dużą ilość żółtego sera. To może być tylko moje widzimisię ale do tej zapiekanki najlepiej pasuje mi wędzona gouda, myślę jednak, że każdy rodzaj wyraźnego w smaku i odrobinę pikantnego sera będzie tutaj dobrze „grał” 🙂

Tak przygotowaną zapiekankę wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni celsjusza na około 15-20 min. Powinna być gotowa w momencie, w którym cały ser się roztopi i lekko zrumieni.
Smacznego 🙂

Dodaj komentarz